Zanurz się w świecie siły i magi, Avillanie, krainie, gdzie wszystko jest możliwe
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Czy wszystko dobrze... Dochodzi do siebie. Kazałem komuś zameldować mi kiedy się obudzi. A teraz... Potrzebuje nowej zbroi i żelaznego młota. Lepszego... Jeżeli mam dobrze walczyć to muszę w czymś dobrym.
Byk i Wilk.
Offline
- Następują teraz przygotowania do rebelii. Damy ci wszystko tylko przed walką.
Offline
- Dobrze... Proszę przedstawić mi nasze zaopatrzenie ,wojsko itp...
Byk i Wilk.
Offline
- Mamy kilkaset pancerzy, hełmów i broni. Wojsko? Musimy zjednoczyć wioski, na razie mamy tylko Gerren, czyli no nie wiem... Aktualnie ci nie powiem.
Offline
Łapie się za głowę.
- Ech... Nie za bardzo panu wychodzi rebelia. Proszę podać mi najbardziej przyjazne wioski.
Byk i Wilk.
Offline
- Ty sobie na tyle nie pozwalaj, panie głównodowodzący. Nie musiałeś przyjmować oferty.
Uderzył pięścią o blat.
Offline
- Proszę się uspokoić. Nie jestem pańskim kolegą. Przyjąłem pracę bo chce czegoś lepszego dla mojej rodziny!
Uderzam pięścią w blat niszcząc go.
- Ma pan mnie traktować jak głównodowodzącego! Mam panu pomóc w tej rebelii czy nie?!
Byk i Wilk.
Offline
Stary kapitan strzelił cię w twarz, a następnie pokazał palcem za drzwi.
- Wyjdź i się uspokój!
Offline
Uderzam go sierpowym po czym wychodzę.
- Pierdolony idiota.
Kieruje się do wieży.
Byk i Wilk.
Offline
Podeszło do ciebie dwóch strażników.
- Jesteś nienormalny?! Nie możesz od tak uderzyć starego kapitana, wie wszystko o rebelii!
Offline
- Jeżeli ktoś mnie atakuje a szczególnie pierdolony chłystek to mu oddaje. Jeżeli nadal chcecie mnie jako głównodowodzącego to niech on traktuje mnie z szacunkiem inaczej ja wraz z rodziną odchodzimy stąd.
Byk i Wilk.
Offline
- Kapitan to nie żaden chłystek. W każdej chwili może nasłać na twoją narzeczoną cały garnizon.
Offline
- A ja wybije większość.
Kładę rękę na młocie.
- Niech tylko ku*wa spróbuje to zrobić to wypruje mu flaki i je zjem.
Byk i Wilk.
Offline
- Musisz się uspokoić. Wróć do domu, natychmiast!
Strażnicy odeszli.
Offline
Ruszam szybkim i agresywnym krokiem do wieży.
Byk i Wilk.
Offline
Drzwi do wieży są otwarte.
Offline
Wchodzę.
Byk i Wilk.
Offline
Widzisz martwego strażnika z wbitym w głowie bełtem. Podłoga pod nim jest cała we krwi.
Offline
Biorę do rąk młot i wbiegam do sypialni.
Byk i Wilk.
Offline
Nikogo tam nie było. Tylko syf, zdjęte prześcieradło z łóżka i powywalane książki.
Offline
Krzyczę z furii.
- MAYIA!!!
Szukam jej po całej wieży.
Byk i Wilk.
Offline
Nie było jej nigdzie...
Offline
Wybiegam z wieży z obłędem na twarzy i rozglądam się.
Byk i Wilk.
Offline
Nikogo nie było w pobliżu. W mieście wszyscy zachowywali się normalnie.
Offline
Biegnę do biura kapitana.
Byk i Wilk.
Offline