Zanurz się w świecie siły i magi, Avillanie, krainie, gdzie wszystko jest możliwe
Nie jesteś zalogowany na forum.
Zagryzam wargi i patrzę na drzwi.
Byk i Wilk.
Offline
Nic się nie działo nadzwyczajnego.
- No, zuch chłopak.
Zaczęła zakładać ci czysty bandaż.
Offline
- Gdyby coś się działo biegnij od razu z dzieckiem do koszar. Mną się nie przejmuj.
Byk i Wilk.
Offline
- Muszę się przejmować, bo jesteś moim narzeczonym.
Dokończyła opatrunek. Po jakiejś chwili ulyszałeś pukanie do drzwi.
Offline
- Zostań tu...
Biorę w dwie ręce młot i staję w pozycji bojowej.
- Proszę.
Byk i Wilk.
Offline
Otworzył drzwi i stanął w progu Rander.
- Witam, nie przeszkadzam?
Offline
- Nie, ale ktoś obserwuje wieże...
Siadam na krześle.
Byk i Wilk.
Offline
- Tak?
Spojrzał za siebie.
Offline
- Tak. Gdy wychodziłem z karczmy dwóch typów wyszło akurat za mną. Nie są stąd. Trzeba uważać. Kazałem strażnikowi powiadomić resztę straży.
Byk i Wilk.
Offline
- Nie wiem co o tym myśleć.
Podrapał się po brodzie. Mayia się zwróciła do Randera.
- Może wody, proszę pana?
- Nie, podziękuję...
Offline
- Mayia zrobisz mi kolacje? Głodny jestem a ta rana nadal cholernie boli... A ty Randal siadaj jak masz już wolne.
Byk i Wilk.
Offline
- Rander, a nie Randal. Wielu to myli, nie martw się.
Usiadł do stoliku, a Mayia poszła coś przygotować.
- Wyciągnąłeś jakieś wnioski...?
Offline
- Być może to z Imperium... Jak ukręciłem łeb jednemu to mogło przyjść dwóch kolejnych... Albo... to z mojego klanu... Oby nie... Odszedłem bo miałem się ożenić z córką wodza innego klanu...
Byk i Wilk.
Offline
- I myślisz, że klanowcy chcieliby cię szukać aż tak daleko...?
Offline
- Raczej nie... Rozstaliśmy się w zgodzie... Ale nie wiem już nic...
Byk i Wilk.
Offline
- Imperium teraz pewnie zaszaleje. Przekraczanie granicy i oskarżanie o to krasnoludów? Wysyłają teraz pewnie swoich ludzi po tajemnie...
Offline
- Nie pójdą na otwartą wojnę bo się boją. I mają powód....
Byk i Wilk.
Offline
- Pewnie nie, ale bezprawnego przepuszczenia kogoś przez granicę nie odpuszczą... Ciekawe czy już wiedzą kto jest tym "włamywaczem".
Offline
- Spróbują Mayię zaatakować to ja zniszczę ich... Nie po to wydostałem się z Hellaru aby tracić Mayię...
Byk i Wilk.
Offline
- Więc to ona przeszła przez granicę? No niezła z was parka...
Offline
- Ja zostałem zabity... Dałem się im złapać żeby ona uciekła... Mnie powieszono... Później uciekłem z Hellaru. Ale nie mów nikomu... Powiedziałem Ci to jako przyjaciel.
Byk i Wilk.
Offline
- Masz jaja idąc do piekła, a później z niego uciekając.
Spojrzał na ciebie dziwnym wzrokiem.
Offline
- Przy okazji zabiłem jednego bandytę na arenie... A później uciekłem z pewnym orkiem...
Byk i Wilk.
Offline
- Orkiem powiadasz? Nienawidzę orków... Nie można typom ufać...
Uderzył lekko w stół.
Offline
- Gdy ja walczyłem z arcydiabłem ten zwiał.... Dupek... Ale zdążyłem uciec przez portal...
Byk i Wilk.
Offline