Zanurz się w świecie siły i magi, Avillanie, krainie, gdzie wszystko jest możliwe
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Dobra...
Otrząsł swoją twarz.
- Nie zgłosiłeś się do służby... Szukają cię, chodź.
Na piętach odwrócił się w stronę miasta.
Offline
Ruszam za nim przypinając młot.
- Cholera... po prostu się relaksowałem...
Byk i Wilk.
Offline
- Bycie strażnikiem miejskim to nie jest sam relaks...
Popatrzył się w niebo i skierował się do miasta do koszar.
Offline
- To ,to wiem lecz zwierzęcy pęd kazał mi coś zrobić...
Byk i Wilk.
Offline
- Taa...
Dotarliście pod koszary.
- Idź do kapitana. Ja idę na patrol.
Odszedł gdzieś w miasto.
Offline
Ruszam do Kapitana.
- Ech... szkoda...
Byk i Wilk.
Offline
- Gdzie byłeś?
Obarczył cię złowrogim wzrokiem.
Offline
- Robiłem coś z narzeczoną...
Byk i Wilk.
Offline
- Ech... Idziesz na patrol.
Wyjął mieszek i ci go podał.
- Oto zapłata za poprzedni. Teraz odejdź.
Wrócił do pergaminu.
Offline
Biorę mieszek po czym salutuje.
- Tak jest.
Odwracam się i ruszam na patrol.
Byk i Wilk.
Offline
Pierwsza przecznica Gerren jest spokojna. Wszyscy zachowują się normalnie. Nie widzisz nic niezwykłego, wszystko stoi na swoim miejscu.
Offline
Ruszam dalej.
Byk i Wilk.
Offline
Widzisz tylko jakiś dwóch krasnoludów sprzeczających się ze sobą. Każdy ich ignoruje.
Offline
Podchodzę do nich.
Byk i Wilk.
Offline
Nagle się uspokoili widząc ciebie w zbroi straży miejskiej. Jeden z nich się do ciebie zwrócił.
- Tak, proszę pana?
Offline
- Czemu zakłócacie spokój obywatele, i nie kłamać ,wszytko słyszałem.
Byk i Wilk.
Offline
- Nikomu nie zakłócamy. Nikt się jakoś nie skarżył.
Offline
- Oj... Uważaj obywatelu. Zaraz możemy pójść do komendanta. Mówić o co się kłóciliście.
Robię groźną minę i patrzę mu zimno w oczy.
Byk i Wilk.
Offline
- Kłóciliśmy się tylko o zarobki. To nic wielkiego...
Drugi się odezwał.
- No właśnie...
Offline
- O co dokładnie chodzi?
Byk i Wilk.
Offline
- O to, że ta oto osoba.
Wskazał na nią palcem.
- Kradnie mój pomysł na biznes!
Offline
- Hm... Może współpracujcie. Każdy z was może dodać nowe pomysły i usprawnić ten wynalazek.
Byk i Wilk.
Offline
- Nie! Nie mieszaj się i nie próbuj pomóc!
Pierwszy krasnolud wrócił do swojego domu, natomiast drugi poszedł chodzić ulicą.
Offline
- Ech...
Kręcę głową i ruszam na dalszy patrol.
Byk i Wilk.
Offline
Dalsze patrole były nudne i monotonne. Nic się szczególnego nie działo. Zaczęło się już ściemniać.
Offline