Zanurz się w świecie siły i magi, Avillanie, krainie, gdzie wszystko jest możliwe
Nie jesteś zalogowany na forum.
Podchodzę do tej dwójki.
Byk i Wilk.
Offline
Rozmowa ucichła, gdy do nich podszedłeś.
- Czego chcesz?
Powiedział jeden z nich groźnie.
Offline
- Grzeczniej. Gdzie jest tawerna ,,Pod Kopytami''?
Byk i Wilk.
Offline
Ten sam miał już coś mówić, lecz jego przyjaciel go uspokoił.
- Zejdź po schodach i pójdź w prawo, na pewno trafisz.
Kiwnął ci głową.
Offline
- Dzięki.
Idę według porady.
Byk i Wilk.
Offline
Trafiasz przed drzwi budynku. Na dachu widać znak z "logiem" karczmy i napisem "Pod kopytami". Karczma w sumie wyglądała jak nowa. Wszystko było zadbane, a w środku można było usłyszeć tłumy ludzi. Jedni się opijali, inni prowadzili zażarte konwersacje, a jeszcze inni grali w zaklęte karty "Serce Arkany".
Offline
Wchodzę i od razu kieruje się do szynkwasu.
Byk i Wilk.
Offline
Przywitał cię serdecznie barman, a nikt wokół nie zwracał na ciebie uwagi.
- Witam! Czym mogę służyć?
Offline
- Mam list od najwyższego maga przeczytajcie.
Daje list karczmarzowi.
Byk i Wilk.
Offline
Wziął list i zaczął go uważnie czytać.
- Hmm... Tak. Drugi pokój po lewej o tam.
Wskazał palcem korytarz.
Offline
- Dzięki karczmarzu, dajcie jakieś jedzenie i piwo do pokoju. Muszę odpocząć.
Idę do mojego pokoju.
Byk i Wilk.
Offline
Nic nie odpowiedział. Gdy wszedłeś do pokoju, wszystko było czyste. Łóżko posłane, naczynia poustawiane, posążki i obrazy - uporządkowane. Tylko kolor ścian był lekko zbyt jaskrawy, a podłoga od czasu do czasu skrzypiała.
Offline
- Ech.. Jakby Mayia tu była...
Rozbieram pancerz i kładę się do łóżka trzymając topór na poduszce.
Byk i Wilk.
Offline
Łóżka w ogóle nie zaskrzypiało. Było wygodne, miękkie. Ktoś zapukał do pokoju.
Offline
- Proszę!
Biorę do ręki topór i patrzę na drzwi.
Byk i Wilk.
Offline
Weszła jakaś ładna dziewczyna z jadłem i piwem.
- Przyniosłam to i owo.
Uśmiechnęła się i podała ci tacę.
Offline
- Dzięki. Jak masz na imię?
Ogarniam jej ciało wzrokiem uważając aby nie zauważyła.
Byk i Wilk.
Offline
- Anne, a ty?
"Była średniego wzrostu. Ruda. Jej piersi były bardzo duże, tyłek także. Miała na sobie białą koszule i czarne opinające spodnie. Jej oczy były ciepłe oraz zielone, a zęby białe jak perły. Ogólnie była piękną kobietą. Koszula była rozpięta lecz nie całkowicie." ~Ninja618
Offline
- Cień.
Nadal patrzę na jej ciało uważając aby nic nie zobaczyła.
Byk i Wilk.
Offline
- Miło mi cię poznać, Cieniu.
Podała ci rękę.
Offline
Podaje rękę i lekko ściskam. Wącham gdy nie patrzy.
Byk i Wilk.
Offline
Zauważyła, że wąchasz jej rękę. Zaintrygowała ją to i spytała ze zdziwieniem po czym zabrała rękę.
- Hm...?
Offline
- Co? O co chodzi? Nic nie robiłem...
Byk i Wilk.
Offline
- Wąchałeś moją rękę, więc jednak coś robiłeś...
Zaczęła odchodzić do wyjścia.
Offline
- Przepraszam. Po prostu nie przebywam zbyt długo w ludzkich siedzibach i byłem ciekaw jak pachniesz. Przepraszam jeśli Cię uraziłem.
Cicho pod nosem mówię.
- Wilkołak a głupi.
Byk i Wilk.
Offline