Zanurz się w świecie siły i magi, Avillanie, krainie, gdzie wszystko jest możliwe
Nie jesteś zalogowany na forum.


- Nie... kiedyś na targu złapałem pewną złodziejkę jak chciała mnie okraść. Zrobiłem jej wiele okrutnych rzeczy a na końcu zabiłem. Mam tego dość.Całego tego życia.A wilkołactwo w końcu mnie pochłonie na zawsze.
Ostatnio edytowany przez Ninja618 (2015-08-20 02:58:55)
Byk i Wilk.
Offline


- Musisz panować nad sobą...
Skończyła opatrunek i polała go dziwną cieczą. Następnie podała ci coś innego.
- Masz wypij. Pomoże ci.
Offline


Wypił posłusznie po czym wziął driadę za rękę.
Byk i Wilk.
Offline


Spojrzała na niego ze zdziwieniem.
- Hm...? Coś jeszcze...?
Offline


Pocałował ją w rękę.
- Dziękuje za pomoc ,piękna.
Byk i Wilk.
Offline


Lekko się zarumieniła.
- Ależ to tylko błahostka, wilczku.
Uśmiechnęła się.
Offline


Nadal trzymał za rękę.
- Nie moja pani. Uratowałaś mi życie podczas gdy ja powinienem chronić tak piękne istoty jak ty ma pani.
Byk i Wilk.
Offline


Jeszcze bardziej się zarumieniła.
- Jaka tam pani. Pomoc to był mój obowiązek.
Offline


- Dla mnie królowa. Jak taki kaleka jak ja może Ci to wynagrodzić pani?
Znów całuje w rękę lecz tym razem trochę żarliwiej i dłużej.
Byk i Wilk.
Offline


Lekko zachitotała.
- Nie musisz się odwdzięczać, nic od ciebie nie oczekuję.
Miło się uśmiechnęła.
Offline


- Ależ muszę Ci się pomagać. Tego wymaga mój humor ,za uratowanie mego marnego nic nie wartego życia.
Położył jej rękę na swojej klatce piersiowej.
Byk i Wilk.
Offline


- Humor? Więc jak byś miał inny kaprys to byś w ogóle nie myślał o odwdzięczaniu?
Spojrzała z zapytaniem.
Offline


- HONOR!Panienko zwykłe przejęzyczenie. Wybacz mi pani. Pani ma wybatoż mnie jeżeli Cię uraziłem.
Próbuje wstać.
Byk i Wilk.
Offline


- Nic się nie stało.
Uśmiechnęła się i lekko cię pchnęła na łóżko.
- Musisz leżeć, nie dawno miałeś niespodziewaną amputację...
Offline


- Wiem nie zapomniałem. Lecz pani nie pozwolę Ci samej nic robić. Będę pomagał.
Ponownie próbuje wstać.
Byk i Wilk.
Offline


Ponawia ostatni ruch.
- Poradzę sobie, przygotowanie nalewek i zbieranie ziół jest łatwe.
Uśmiechnęła się.
Offline


Łapie za rękę i ciągnie za sobą.
Byk i Wilk.
Offline


Bardzo się zarumieniła.
- Ale co ty robisz...?
Offline


- Spróbuję jakoś wynagrodzić Ci trud opieki nade mną pani.
Przykłada usta do jej ust i całuje.
Byk i Wilk.
Offline


Zdziwiła się.
- Ale znamy się tylko kilka godzin. Nawet nie znamy swoich imion.
Offline


- Nazywam się Cień a ty pani?
Ponownie całuje w usta.
Byk i Wilk.
Offline


Zarumieniła się.
- Mayia...
Z lekka odsunęła głowę
- Nie powinniśmy...
Offline


- Pani. Dlaczego mamy odmówić sobie tej przyjemności? Każdy ma na to chęć nawet driady.
Byk i Wilk.
Offline


- Chęć chęcią, ale jeszcze cię tak dobrze nie poznałam...
Popatrzyła ci głęboko w oczy.
Offline


Kładzie rękę na jej barku.
- Pani nie zawsze musimy się znać aby to zrobić...
Byk i Wilk.
Offline